Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Každé první úterý v měsíci se v Těšínském kulturním středisku Dom Narodowy setkává Klub příznivců nářečí (Klub Miłośników Gwary). Na posledním setkání, které se konalo 5. března, hlavním tématem byl blížící se Mezinárodní Den Žen.
Bronisław Schulhauser věnoval přítomným dámám tulipány, a Halina Woźniak přečetla báseň s adekvátní tématikou, kterou našla v internetu a „přeložila“ do těšínského nářečí.
A zde básnička:
Dzień Kobiet
Jaki dzisio mómy miano, abo jaki święto
Tela chłopów pod kwiaciarnią przeca nie pamiętom
Stoją w rządku i kupkami słyszym że harwoszom
Roztomaite piękne kwiotki z kwiaciarni wynoszóm.
Tyn panoczek, tyn strzapaty oczy mo zaspane
Snoci wypił se we wrzosie i mo nachytane.
O! uż dźwigo kosz na grzbiecie, a w nim czyrwióne róże
Babkę pusóm hned przekupi i zażegna burzę
Był też taki, co nie nosił od parady głowy
Tani kwiotek babie kupił, a drogszy teściowej
Bo choć się w życiu mioło jak miód słodką żonę
Lepszy dobrze żyć z teściową, bo weźmie w łobronę.
Już tak stoją godną chwilę spórni, niecierpliwi
Ten ryszawy gwoździk kupił toć jest szporobliwy
A tyn szwarny, tyn w postrzodku w dżinsy łoblyczony
Trzi perfumy w gorści trzimo. Czy wszycko do żony?
Ni ma on ci taki szczodry, w żonce złość się zbiero
Gdy z roboty szumne dziołchy do fiata przybiyro.
Doł byś se z tym przeca pokój! Wadzi się z nim baba
Weź mnie choć roz na Równicę, to bedym rada
Siedli by my pod brzóską w ciyniu wedle lasu
Ale tobie mój najmilszy wiecznie chybia czasu
Roz zebrani ci się trefi, Roz mosz szmak na piwo
Jak wodziczka wartkim nurtem żywot nam upływo.
(indi)
Komentáře